Strona główna Najnowsze Pastor Kirklewski – gen homoseksualizmu nie istnieje

Pastor Kirklewski – gen homoseksualizmu nie istnieje

gen homoseksualizmu nie istnieje

Dobra wiadomość: naukowcy po raz kolejny ogłaszają coś co ewangeliczni Chrześcijanie wiedzą od czasów starożytnych. Tym razem, nie chodzi jednak o to, że wszechświat miał swój początek (dokładnie tak jak mówi Biblia) lecz, że homoseksualizm nie jest zgodny z naturą. Surprise! Przez lata wmawiano nam bowiem, że gdzieś, za górami, za lasami i za siedmioma morzami, w chatce na biedroniowej łapce mieszka sobie mityczny gen homoseksualizmu, a w związku z tym homoseksualizm jest normalny i  naturalny, a my niedouczone chłopstwo z pochodniami powinniśmy się pokłonić przed posągiem naukowego konsensusu. Geny SLITRK5 oraz SLITRK6 miały determinować orientację seksualną, a Chrześcijanie, którzy twierdzili inaczej, mogli liczyć na sporą dawkę pogardy zarówno ze strony środowisk “postępowych” umiejscowionych wewnątrz jak i na zewnątrz Kościoła. Kto był na tyle głupi żeby dać się nabrać na te “naukAwe” rewelacje ten musi teraz czuć się strasznie… głupio – a wystarczyło MYŚLEĆ, zamiast przyjmować prawdę objawioną od kapłanów siedzących na katedrze Darwina i Marksa w leftystycznych seminariach dla niepoznaki tylko zwanych uniwersytetami. Wystarczyło MYŚLEĆ, bo przecież nie może być NORMALNE coś co nie jest NORMĄ tylko marginesem. Wystarczyło myśleć, bo przecież nie może być NATURALNE coś co nie używa popędu seksualnego do propagowania swojego genomu czyli (mówiąc kolokwialnie) rozmnażania się tak jak jest to powszechne w NATURZE. Wystarczyło myśleć – ale do tego trzeba wiedzieć JAK myśleć, a mam wrażenie, że przytłaczająca większość moich współplemieńców nie ma pojęcia JAK myśleć, doskonale natomiast orientuje się w tym CO MYŚLEĆ aby zostać zaliczonym do elitarnego grona POSTĘPOWYCH i (a jakże) TOLERANCYJNYCH.

Magazyn Science opublikował niedawno wyniki pracy międzynarodowego zespołu badawczego, który po przebadaniu danych genetycznych od ok. 500 000 osób doszedł do wniosku, że wpływ genów na kształtowanie się homoseksualnych tendencji w populacji ludzkiej jest minimalny – decydującą rolę mają czynniki środowiskowe i nie istnieje ani jeden gen odpowiedzialny za homoseksualizm.

Z powyższego należy się cieszyć. Chociaż… widząc jak środowiska LGBT coraz bardziej upodabniają się do Brunatnych Koszul z początku XX wieku, w którym ateistyczne reżimy wymordowały największą ilość ludzi w najkrótszym czasie w historii – możemy się spodziewać, że – skoro środowisko FLGBT przegrało wojnę na polu naukowym to najbardziej logiczną z ich punktu widzenia strategią będzie uznanie nauki za faszystowską emanację opresyjnego patriarchalnego społeczeństwa zachodu. Należy więc wywierać nacisk na rządy poszczególnych krajów by legislacyjnie zagwarantowały “POSTĘP” i “TOLERANCJĘ” poprzez inkryminowanie i penalizację, wszelkich opinii odmiennych od jedynej słusznej czyli, że: 1. Homoseksualizm jest naturalny 2. Gen homoseksualizmu po prostu się biedaczek ukrywa – a wszystko to za sprawą toksycznych faszystów i powszechnie panującej organicznej nietolerancji. Nie wierzycie? Prześledźcie proszę w jaki sposób przepchnięto przez kanadyjski parlament ustawę C16, która NAKAZUJE nazywać osoby transpłciowe tak jak im się wydaje, że powinny być nazywane tzn.: zie, zim, zir, zis, zieself, sie, sie, hir, hirs, hirself, ey, em, eir, eirs, eirself, ve, ver, vis, vers, verself, tey, ter, tem, ters, terself, e, em, eir, eirs, emself... lista jest naprawdę długa. Prześledźcie proszę historię aresztowań kaznodziei ulicznych ,którzy odważyli się popełnić niewybaczalną zbrodnię głoszenia Ewangelii czy cytowania Słowa Bożego nastoletniemu homoseksualiście.

Gen homoseksualizmu nie istnieje, a zatem zachodzi prawdopodobieństwo, że homoseksualizm jest zboczeniem dokładnie tak jak mówi Słowo Boże i jak dyktuje rozum nawet jeśli środowisku FLGBT udało się zastraszyć członków Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego by ci zdjęli je z listy chorób psychicznych.

Zachęcam cię do traktowania osób homoseksualnych z szacunkiem i miłością. Miłość w ujęciu Chrześcijańskim polega na mówieniu prawdy o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. Na ostrzeganiu przed “przyszłym gniewem” oraz na wzywaniu do pokuty i nawrócenia. W świecie, którego władcą jest “kłamca i ojciec kłamstwa” jedynym źródłem prawdy jest Słowo Boże. Kto się go trzyma ten się nie zachwieje.

źródła:
https://edition.cnn.com/2019/08/30/health/gay-gene-study-trnd/index.html
https://www.bbc.com/news/health-49484490
https://science.sciencemag.org/content/365/6456/eaat7693

zdjęcie: trialsitenews.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj nas i kup nam kawę. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Polub #ObywateleNiebaPL na Facebooku i bądź na bieżąco!

Podziel się artykułem ze znajomymi!

Wypowiedz się: