Spalono dwa kościoły w stolicy Chile. Podpalaczami są działacze skrajnej lewicy. W ten sposób uczcili rocznicę antyrządowych protestów.
Rok wcześniej doszło do demonstracji z powodu podwyżki cen biletów metra. W konsekwencji przerodziły się one w zamieszki na terenie całego kraju. By uczcić te wydarzenia spalono dwa kościoły w Santiago. Za podpaleniem stoją środowiska skrajnej lewicy.
Jako pierwszy podpalony został Kościół San Francisco de Borja (św. Franciszka Borgiasza). Nim do tego doszło agresywni mężczyźni w kapturach splądrowali świątynie. W budynku tym znajduje się duszpasterstwo żandarmerii wojskowej. Kolejnym celem był Kościół La Asunción nazywany „parafią artystów”. Kopuła i dzwonnica spłonęły doszczętnie. Był to jeden z najstarszych kościołów w Chile. W trakcie pożarów protestujący głośno skandowali: „Niech płonie!”. Ponadto na ulicach doszło do zamieszek z policją. Przyczyną niezadowolenia części społeczeństwa jest duże rozwarstwienie społeczne.
25 października w Chile ma się odbyć referendum, które ma pomóc w podjęciu decyzji o zmianie konstytucji uchwalonej jeszcze w czasie dyktatury generała Augusto Pinocheta. W styczniu 2018 roku doszło do serii podpaleń kościołów, które przeprowadziły anarchistyczne bojówki. Wówczas podpalono pięć świątyń. Pod dwoma z nich zostawiono ulotki. Ich treści zawierały groźby wobec papieża Franciszka oraz żądania autonomii dla Mapuczów – chilijskich Indian.
źródło: vaticannews.va
Zobacz także: Seria podpaleń kościołów w Chile
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj nas i kup nam kawę. Dziękujemy!
Polub #ObywateleNiebaPL na Facebooku i bądź na bieżąco!
Wypowiedz się:
