13 zabitych, w tym dziecko i 52 osoby ranne, w tym 7 w ciężkim stanie – to bilans tragedii, do której doszło podczas święta maryjnego na portugalskiej Maderze.
Dramat miał miejsce w czasie przygotowań do procesji w mieście Funchal ku czci patronki wyspy.
Około 200-letni duży dąb upadł na wiernych stojących przed sanktuarium. W pobliżu sprzedawano świece. Po wypadku procesję odwołano.
Według doniesień, drzewo było prawdopodobnie uschnięte. Władze ogłosiły trzydniową żałobę.
W ubiegłym roku obchody odwołano ze względu na wielki pożar lasu w okolicy.
Źródło: chnnews.pl
No, ktoś się widocznie w Maderze modli 🙂 Żeby tylko katolicy umieli czytać znaki, ech…
Pan jest zazdrosny o Swoją chwałę i nie odda jej innemu, nie pozwoli też z Siebie się naśmiewać.