Pewne rzeczy się nigdy nie zmienią.
Dziś, podobnie jak dwa tysiące lat temu, najbardziej znienawidzonym i pogardzanym imieniem pozostaje imię Jezusa Chrystusa.
Dużo bardziej nawet niż imię Osamy Bin Ladena, Adolfa Hitlera czy Judasza Iskarioty.
Bo też żadne z nich nie jest powszechnie używane jako przekleństwo, tak jak imię „Jezus” („o Jezu” zamiast „o k…”).
Oto co napisał popularny ewangelista Ray Comfort, twórca serii ewangelizacyjnej „Ścieżkami Mistrza” (The Way ofth e Master):
Zdecydowanym „zwycięzcą”, jeśli chodzi o najbardziej pogardzane imię jest Jezus Chrystus. Jego imię jest używane jako przekleństwo w książkach, magazynach, stacjach radiowych i telewizyjnych, w Internecie i w codziennej mowie.
Jezus przewidział, że świat będzie Go nienawidził, bo świadczył o tym, że jego (świata) czyny są złe (J. 7,7). Świat nienawidzi Jezusa z tego samego powodu, co kryminaliści krętacze nienawidzą policji.
Używanie jego imienia jako przekleństwa to nie jedyny sposób, w jaki próbują sobie radzić z problemem Jezusa z Nazaretu. Niektórzy umywają od niego swoje ręce, czyniąc to, co mormoni – tworzą swojego „Jezusa” jako… brata Lucyfera. Albo robią to, co islam czyli tworzą Jezusa niebędącego Synem Bożym i takiego, który nie umarł na krzyżu.
Albo zmieniają historyczne objawienie o Jezusie. Niektórzy twierdzą, że On nigdy nie czynił cudów, że był tylko człowiekiem, który się ożenił i miał dzieci albo że umarł i został pochowany. Inni sugerują z kolei, że jego ojcem był rzymski żołnierz, który zgwałcił Marię.
Dzieje Apostolskie mówią nam, że ówcześni religijni przywódcy zakazywali głoszenia „w Jego imieniu”. Nienawidzili imienia Jezus. Dwa tysiące lat później niewiele się zmieniło.
Osoba przewodząca Narodowemu Dniu Modlitwy w USA nie pomodliła się w imieniu Jezusa, żeby nie urazić uczestniczących w nim Żydów. Sam jestem Żydem, ale nie nienawidzę jego imienia. Kocham je.
Zastanawiam się, jak ci, których obraża imię Jezusa, zareagowaliby, gdybym zakończył modlitwę słowami:
„W imieniu doskonałego Syna Bożego zrodzonego z dziewicy, który cierpiał i umarł za grzechy świata, zmartwychwstał trzeciego dnia dla naszego usprawiedliwienia i wróci w ogniu goręjącym, by przynieść odpłatę tym, którzy nie znają Boga i nie są posłuszni ewangelii zbawienia. Hallelujah! Chwała jego cudownemu imieniu. Tak bardzo go kocham. Amen”.
źródło: chnnews.pl
Na podstawie: Ray Comfort’s Daily Evidence