Czasem podczas rozmów o Bogu ludzie mówią mi „wierzę, po swojemu ale wierzę”.
Zazwyczaj wtedy mówię uczciwie że nie wystarczy sobie wierzyć, trzeba jeszcze wierzyć właściwie – w prawdę objawioną w Słowie Bożym.
Zawsze mamy dwa wyjścia – albo zaczniemy dumać nad Bogiem i w pewien sposób stworzymy sobie Boga na nasz obraz (będzie kompilacja naszych pomysłów na świat, naturę etc) albo zaczniemy dumać nad sobą, przeglądając się w Piśmie Świętym i pozwolimy Mu kształtować nas na Jego obraz.
Bądź mądry, odkurz Pismo Święte, zakochaj się w nim. Z czystym sercem mogę Ci obiecać – poznasz jego Autora i to osobiście, On zawsze jest gdy pochylamy się nad Jego Słowem
Wspaniałości z Nieba! – prawdopodobnie masz je na półce, pytanie czy masz je w sercu, umyśle i duszy.
Niech dobry Bóg błogosławi Ci ponad miarę, byś był błogosławieństwem dla drugiego.