Naczelny Sąd Administracyjny podjął decyzję, iż nie zarejestruje Kościoła Latającego Potwora Spaghetti do polskiego rejestru kościołów i związków wyznaniowych. Pastafarianie będą odwoływać się od tej decyzji w Strasburgu.
Wyznawcy potwora muszą jeszcze poczekać na pełne uzasadnienie tej decyzji na piśmie. Twierdzą, że decyzja jest wynikiem oceny ministerstwa oraz ekspertyzy, z której ma wynikać pastafarianie naprawdę nie wierzą w zasady przedstawianej religii, a ich działania mają wyłącznie charakter żartu. W związku z tym na ich stronie pojawiło się oświadczenie, w którym możemy m.in. przeczytać:
„Nie wiemy, jakie są Wasze odczucia, ale według nas taka decyzja jest w łagodnych słowach skandaliczna! Raz kolejny, w Państwie Polskim, dowiedzione zostało, że prawo prawem, ale tak naprawdę liczy się opinia urzędnika, z którą się liczyć trzeba a polemizować nie ma sensu. Nie wiemy na jakich przesłankach została podjęta taka decyzja i nie mamy zamiaru tego w tym miejscu rozstrząsać. Są do tego bardziej odpowiednie miejsca. Następnym z nich będzie Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, do którego złożymy skargę na dzisiejszy wyrok NSA. Tym samym, raz jeszcze międzynarodowa instytucja będzie musiała pouczać polskich oficieli na temat poszanowania demokracji, praw obywatelskich i potrzeby przestrzegania Konstytucji. Wszak Polska przewodzi w niechlubnym rankingu przegranych spraw w tejże instytucji. Najpierw jednak musimy poczekać na pisemne uzasadnienie wyroku, a następnie z pomocą naszych pełnomocników stworzymy i wyślemy skargę do Trybunału.”
Religioznawcy zgodnie klasyfikują pastafarianizm jako parodię religii. Jego początki sięgają 2005 roku kiedy w Stanach Zjednoczonych Bobby Henderson zażądał od Zarządu Edukacji stanu Kansas nauczania w szkołach, iż świat został stworzony przez Latającego Potwora Spaghetti. Do spopularyzowania tego poglądu przyczyniła się strona internetowa, gdzie obiecano 250000 dolarów temu kto udowodni, że Jezus nie był synem Latającego Potwora Spaghetti. Pastafarianizm głosi, że piraci są ludźmi świętymi – narodem wybranym, wyznawcy często noszą durszlak na głowie, świętym dniem jest każdy piątek, ponadto obchodzą święta, które są parodią świąt innych światowych religii.
Co ciekawe mają pewnego rodzaju prawne osiągnięcia jak np.:
– prawne zalegalizowanie pastafarianizmu jako związku wyznaniowego w Holandii czy Nowej Zelandii,
– w 2011 Austriak Niko Alm po sądowej batalii wyrobił prawo jazdy ze zdjęciem, na którym ma durszlak na głowie,
– w 2013 pastafarianin Lukáš Nový, uzyskał zgodę na wyrobienie tymczasowego dowodu osobistego ze zdjęciem, na którym miał durszlak na głowie. Argumentował to tym, iż jego religia wymaga, by nosił takie okrycie głowy przez cały czas, włącznie z chwilą robienia fotografii. Czeskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiedziało, że wydanie dowodu osobistego z takim zdjęciem nie będzie możliwe, gdyż Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie jest w Czechach zarejestrowany,
– w roku 2014 Christopher Schaeffer złożył w Pomfret (stan New York) przysięgę służbową z durszlakiem na głowie.