Posłuchajcie historii nawrócenia Ala Fadiego byłego muzułmanina z Arabii Saudyjskiej. W USA poznał Jezusa.
Al Fadi urodził się w rodzinie muzułmańskiej w Arabii Saudyjskiej. Od najmłodszych lat był bardzo religijnym muzułmaninem. Bardzo często odwiedzał Mekkę. Wierzył, że modląc się w tym miejscu przypodoba się Allahowi. Ze względu na swą pobożność traktował wszystkich ludzi z góry.
W 1979 roku jako nastolatek pragnął stanąć po stronie Afganistanu w wojnie ze Związkiem Radzieckim. Wierzył zgodnie z Koranem, że jeśli zginie na wojnie to będzie miał zagwarantowane zbawienie. Jego matka nie pozwoliła mu na wyjazd. Po skończeniu szkoły średniej rozpoczął studia w Mekce na kierunku związanym z teologią muzułmańską. Ostatecznie zmienił uczelnię i został inżynierem. Pod namową ojca wyjechał do Stanów Zjednoczonych kontynuować edukację.
Jako konserwatywny muzułmanin bał się tego jak kultura zachodu wpłynie na jego życie. W końcu podjął decyzję o wyjeździe. Miał problemy z nawiązaniem kontaktów, ponieważ słabo znał język angielski. Szczególnie miał problemy z idiomami. Zapisał się na kursy, które miały pomóc mu w poznaniu języka. Były one prowadzone przez organizację chrześcijańską. Tam poznał rodzinę nowonarodzonych wyznawców Jezusa. Al Fadi zauważył, że ci ludzie są inni od pozostałych Amerykanów jakich znał dotychczas. Doszedł nawet do wniosku, iż są oni bardziej moralni niż ona sam. Spotykał się z nimi raz w tygodniu.
Jak zaczął się przekonywać do Jezusa
W pewnym momencie utracił z nimi kontakt, choć ta relacja wiele w jego myśleniu zmieniła. W międzyczasie ukończył studia, dobrze już znał amerykańską kulturę. Zetknął się z terminem „nowonarodzonych chrześcijan”. Nie wiedział co to właściwie miało oznaczać. Jego przyjaciel składając świadectwo mu jak Jezus go zmienił wszystko mu wyjaśnił. Poznał jego rodzinę i zapragnął nawrócić ją na islam. Podczas konfrontacji zaproponowano mu by udowodnił, że Jezus nie został ukrzyżowany oraz iż Biblia została sfałszowana. Z czasem stawał się coraz gorszy jako muzułmanin. Nie chodził do meczetu, nie pościł, nie modlił się.
Al Fadi widząc życie chrześcijan postanowił udać się do kościoła by poznać to co tak bardzo zmienia ich życie. Trafiając na chrześcijańskie nabożeństwo zdziwił się jak odbiegało ono od stereotypów. Z czasem coraz bardziej przekonywał się do chrześcijaństwa i Jezusa. Po zamachach 11 września usłyszał kazanie by kochać swoich nieprzyjaciół. To nauczanie bardzo go poruszyło. Ostatecznie oddał swe życie Jezusowi. Coraz więcej wgłębiał się w Słowo Boże. W Internecie publikuje teksty podważające sens religii islamskiej. Zaczął być bywalcem różnych mediów, gdzie składa świadectwo nawrócenia. W międzyczasie poznał nawróconą z islamu kobietę, która została jego żoną.