Jezus zawsze się uśmiechał, nigdy się nie gniewał, zgadzał się zawsze z każdym i na każdy temat. Nigdy nie podejmował kontrowersyjnych tematów w obawie przed obrażeniem uczuć drugiej osoby. Jezus nigdy nie wypędziłby nikogo ze świątyni uprzednio skręciwszy bicz i wywróciwszy stoły Jan 2:15. Nigdy nie powiedziałby do nikogo: “Groby pobielane” Mat 23:27, “Węże!” albo “Plemię żmijowe!” Mat 23:33 To byłoby niegrzeczne, a Jezus przecież zawsze był grzeczny. To byłoby niemiłe, a Jezus przecież zawsze był miły. To byłoby nieuprzejme, a Jezus przecież zawsze był uprzejmy. Nieprawdaż?
Wydaje się, że kult lukrowanego Jezuska z powyższego opisu zdobywa coraz większą rzeszę wyznawców w naszym kraju. Co najgorsze obraz takiego Jezusa ma część ewangelicznych pastorów. Kulturowa wersja prawdziwego czyli ewangelicznego Jezusa z Nazaretu jest łatwiejsza do zaakceptowania i do zrozumienia. Przestałem już liczyć instancje w których – podczas głoszenia Ewangelii – słyszę: “Mój Bóg nie wysłałby nikogo do piekła!”.
Moja odpowiedź zawsze jest taka sama: “W takim razie wierzysz w fałszywego boga, a jedyna różnica pomiędzy tobą, a ludźmi którzy oddają bałwochwalczą cześć figurom i obrazom jest taka, że obraz, który czcisz został “ulepiony” nie z gliny, a z koncepcji i nie przy pomocy rąk a umysłu”.
Polski kaznodzieja Marek Tomczyński w jednym z kazań stwierdził: “Bóg jest taki jaki jest, a nie taki jak ja go sobie wyobrażam”.
Ewangeliczny Jezus jest taki jaki jest, a nie taki jak ja go sobie wyobrażam. Innymi słowy – Jezus jest sobą – a nie tą karykaturalną, ociekającą lukrem kulturową himerą z wyszczerzonym hollywoodzkim uśmiechem, która pod pachą trzyma zwiniętą w rulon historyjkę na dobranoc o tym jak wszystko dobrze się skończy i wszyscy ludzie pójdą w butach do nieba (z Ewangelii wiemy, że nie wszyscy i prawdopodobnie nie w butach) Mt 25:31-46.
Ewangeliczny Jezus kocha naprawdę więc czasami jest niemiły i szorstki. On kocha naprawdę więc mówi to co myśli, grzech nazywa grzechem, kłamstwo – kłamstwem. Ponadto nie ma w nim fałszywej miłości, która każe mi zamknąć usta z obawy przed utratą przyjaźni, pozycji i innych towarów luksusowych.
Ewangeliczny obraz Jezusa może i jest nieco mniej wyidealizowany, ale ma jedną poważną zaletę: Jest prawdziwy. Zachęcam cię do naśladowania prawdziwego Jezusa. Takiego, którego znajdziesz na kartach Ewangelii. Zachęcam do odrzucenia jego spłaszczonej kulturowej wersji, która każe nam kochać na niby i nie mówić prawdy.
Piotr Kirklewski jest pastorem Kościoła Zielonoświątkowego w Boguszowie Gorcach. Ma żonę Małgorzatę oraz dwie córki Zosię i Julię.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj nas i kup nam kawę. Dziękujemy!
Polub #ObywateleNiebaPL na Facebooku i bądź na bieżąco!
Wypowiedz się:
