Jan Hus i jego nauki były gruntem przygotowującym Europejczyków na reformację. Za głoszenie prawdy został spalony na stosie na Soborze w Konstancji w 1415 roku. Przyjrzyjmy się jego sylwetce bliżej.
POCZĄTKI DZIAŁALNOŚCI
Jan Hus przyszedł na świat w 1369 lub 1370 roku w Husincu w Czechach. Pochodził z chłopskiej rodziny. W 1390 roku podjął studia na Uniwersytecie Praskim (aktualnie Uniwersytet Karola) by 6 lat później uzyskać tytuł magistra sztuk wyzwolonych. W 1400 roku został wyświęcony na księdza. Co ciekawe Hus żył w czasie gdy urząd papieża sprawowało początkowo dwóch, a następnie trzech zwalczających się papieży. Okres ten zwany był Wielką Schizmą Zachodnią, która trwała w latach 1378 – 1417. Był to czas kiedy powszechnie handlowano odpustami i fałszowano relikwie. Jan Hus wyraźnie się temu sprzeciwiał i krytykował niemoralność kleru w konsekwencji czego część duchownych go znienawidziła. W międzyczasie uzyskał tytuł doktora, a w 1403 roku praski arcybiskup Zbyněk Zajíc uczynił go swym doradcą. Działalność Husa wywołała konflikt między niemieckimi a czeskimi studentami z czego zwycięsko wyszli ci drudzy. Hus opowiadał się przeciwko wpływom niemieckim w Czechach i pielęgnował język czeski.
POGLĄDY
Co najważniejsze dążył do zmian jak: przyjmowanie komunii pod dwiema postaciami, negował spowiedź przed kapłanem. Ponadto Pismo Święte uznawał za jedyne źródło wiary (sola scriptura). Opowiadał się za ubóstwem duchownych. Kościół nie był dla niego instytucją/organizacją, lecz ogółem wiernych. Za głowę Kościoła uznawał Jezusa negując przy tym boskie pochodzenie władzy papieży. Mimo to nie był wolny od błędów chociażby negując stosowanie ekskomuniki. W jego poglądach było widać duże wpływy nauk Jana Wiklefa. W ten sposób dał początek husytyzmowi, który oprócz Czech rozprzestrzenił się w Niemczech, w Polsce i na Węgrzech. Jego kazania przyciągały wielu słuchaczy w tym królową Zofię Bawarską. Popierał wojnę Polaków i Litwinów przeciwko Krzyżakom (zresztą husyci licznie wspierali wojska Jagiełły w Bitwie pod Grunwaldem).
PROCES I ŚMIERĆ
Z czasem przeciwko Husowi zwrócił się arcybiskup Zajíc. W 1411 roku został ekskomunikowany. Następnie został zaproszony na sobór do Konstancji. Hus liczył, że przedstawiając swe argumenty przed biskupami przekona ich do swych racji. Nikt jednak nie zamierzał z nim polemizować. Ostatecznie został skazany na śmierć w płomieniach. Nie pozwolono skorzystać mu z adwokata. Przeciwko wyrokowi opowiedziała się polska delegacja (poza Mikołajem Trąbą).
6 lipca 1415 roku spalono Husa na stosie. Umierając w płomieniach śpiewał Kirie eleison (łac. Panie, zmiłuj się). Ksiądz Poggius Florentini będący świadkiem egzekucji relacjonuje, iż przed śmiercią miał powiedzieć: „Dzisiaj pieczecie chudą gęś, ale za sto lat od teraz usłyszycie śpiew łabędzia, którego pozostawicie nieupieczonego i żadna pułapka ani sieć nie złapie go dla was”. „Hus” w języku czeskim oznacza gęś. Wielu ludzi w łabędziu dopatruje się Marcina Lutra.
KRUCJATY ANTYHUSYCKIE
Śmierć Husa wywołała w Czechach ogromne zamieszki. Powstańcy domagali się obalenia systemu feudalnego, ograniczenia wpływów niemieckich oraz realizacji czterech artykułów praskich (prawa do swobodnej ewangelizacji, komunii pod dwiema postaciami, odebrania duchowieństwu bogactw w ręce władzy świeckiej, stosowania kary śmierci za tzw. grzechy ciężkie). Ostatecznie zwolennicy Husa odłączyli się od Kościoła Katolickiego, mimo że nie było to celem reformatora. W Konsekwencji Marcin V wzywał do krucjat przeciw Czechom. Uczestnikom wyprawy zapewniano odpust zupełny. W 1429 roku napisał list do Władysława Jagiełły, w którym zachęcał do prowadzenia wojen przeciw husytom. Co ciekawe stwierdził w nim, że nic nie jest tak miłe Bogu jak eksterminacja husytów. Na szczęście Jagiełło nie był zainteresowany propozycją. Ostatecznie przeciw Czechom zorganizowano pięć krucjat, z których husyci wyszli zwycięsko. Co ciekawe wielu Polaków przyłączało się do husytów w walce o wolność.