Kontrowersyjny ksiądz Tadeusz Guz oświadczył na antenie Telewizji Trwam, iż w czasie mszy nie można się zarazić koronawirusem.
Budzący wiele kontrowersji katolicki kapłan Tadeusz Guz zasugerował w programie „Rozmowy niedokończone”, iż w kościele podczas komunii nie można się zarazić koronawirusem. Ponadto stwierdził, że ręce księdza nie roznoszą wirusów, ponieważ… są święte. Jego wypowiedź zabrzmiała tak:
„Pan Bóg żadnych wirusów nie rozprzestrzenia, bo jest święty. Jego bytowość jest święta zarówno w wymiarze Jego boskości, jak i też w wymierze jego człowieczeństwa. Każdy akt np. w czasie mszy świętej… bo niektórzy się obawiali, że kapłan, który celebruje mszę, gdzie jest modlitwa i komunia święta może zarażać. Kapłan ma po pierwsze konsekrowane dłonie. Po drugie kapłan jako jedyna osoba w zgromadzeniu liturgicznym ma umywane dłonie przy ofiarowaniu darów dla Boga przez naród wierzący. Kapłan ma nie tylko umyte ręce w sensie jakiego oczekuje pan minister zdrowia w Rzeczpospolitej Polskiej, lecz ma umyte ręce w sensie nadprzyrodzonym. Zatem żadne udzielanie komunii świętej do ust nie zagraża ani jednemu Polakowi roznoszeniem jakichkolwiek wirusów, bo to jest akt święty.”
Abstrahując od tego czy obecne ograniczenia dotyczące mszy i nabożeństw mają sens to słowa księdza Guza są niewiele warte. Najlepszym przykładem są badania dotyczące wody święconej z kropielnic pobranej z różnych kościołów do badań. Wykazały iż w 86% przypadków w wodzie znajdowały się niebezpieczne dla zdrowia zarazki m.in.: bakterie kałowe oraz E. coli.
Ksiądz Guz słynie z różnego rodzaju kłamstw i manipulacji chociażby w wypowiedziach na temat protestantyzmu. Manipuluje cytatami Lutra co mu nieraz udowodniono, wygłasza nieprawdy iż według protestantów Bóg jest jedynym grzesznikiem. Ponadto uważa, iż Żydzi dopuszczali się mordów rytualnych.