Zuizm cieszy się popularnością w Islandii. Jest atrakcyjny nie względu na doktrynę, ale z powodu zwrotu pieniędzy z tzw. podatku kościelnego.
Zuiści formalnie są wyznaniem nawiązującym do wierzeń starożytnych Sumerów. W Islandii w 2013 roku udało im się formalnie zarejestrować jako związek wyznaniowy. Ich liczba gwałtownie wzrosła, gdyż stanowią wg różnych danych od 0,55% do 1% społeczeństwa Islandii.
Przyczyną rosnącej popularności jest deklaracja, iż organizacja będzie zwracać członkom pieniądze jakie wpłacają w ramach tzw. podatku kościelnego. W Islandii panuje prawo ściągające podatek na rzecz konkretnego zarejestrowanego związku wyznaniowego. Osobom bez przynależności religijnej również pobierany jest ten podatek, lecz nie idzie na żaden związek wyznaniowy, a trafia do skarbu państwa. Do niedawna bezwyznaniowcy w ramach tego podatku utrzymywali Uniwersytet Islandzki.
Mimo, że wspomniana organizacja ma zwracać podatnikom ich pieniądze to i tak od tej kwoty trzeba zapłacić podatek dochodowy. Jest też możliwość by środki z podatku przekazać na cele charytatywne. Arnor Bjarki Svarfdal Arnarson będący członkiem tej wspólnoty powiedział w wywiadzie dla BBC, że jeśli państwo zlikwiduje podatek kościelny ich związek wyznaniowy ulegnie rozwiązaniu. Ponadto zuiści nawołują by rząd przestał zbierać informacje o wyznaniu obywateli.
Jak widać ludzie stosują różne metody by walczyć z państwowym fiskalizmem. Wielu Islandczyków jest przeciwnikami podatku kościelnego. Część polityków jest zdania, iż zuizm powinien być wykreślony z listy zarejestrowanych związków wyznaniowych. Argumentują, że wyznawcy tej religii nie traktują jej doktryn na poważnie.
źródło: nomoretax.eu, sputniknews.com