Aresztowano pastora, który na londyńskim rynku czytał Słowo Boże. Przyczyną ograniczenia wolności były wersety o homoseksualizmie.
Pastor John Sherwood na londyńskim rynku czytał Biblię. W pewnym momencie podeszła do niego policja, która postanowiła aresztować 71-letniego kaznodzieję. Pastor widząc funkcjonariuszy policji postanowił nie schodzić z krzesła, z którego głosił. W konsekwencji został z niego siłą zdjęty i zakłuty w kajdanki.
Ostatecznie pastor został wypuszczony z posterunku bez postawienia mu zarzutów. Starszy mężczyzna uważa, iż nie zrobił nic złego. Powoływał się przy tym na wolność religii i sumienia. Ponadto zaznaczył, iż nie wypowiadał się o homoseksualizmie, lecz definiował małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Ciekawe jak by zareagowano na imama czytającego wersety z Koranu? Co ciekawe wczoraj zamieściliśmy podobny artykuł dotyczący Finlandii. Fińskiej poseł grożą nawet 2 lata więzienia za zacytowanie fragmentu z Listu do Rzymian. Są to słowa, gdzie homoseksualizm nazwany jest zboczeniem (więcej po kliknięciu TUTAJ). Poniżej można obejrzeć nagranie z zajścia, na którym aresztowano pastora.
źródło: o2.pl