Mamy szokujące nagranie, w którym Robert Biedroń żywiołowo telepie się stojąc na brudnych pieluchach. Wszystko to miało miejsce w programie „Kilerskie karaoke” transmitowanym w Eska TV.
Przypominamy, że lider partii Wiosna w 2012 roku wziął udział w programie telewizyjnym, gdzie przed kamerami chodził po brudnych pieluchach. Śpiewał przy tym znany utwór Britney Spears „Oops I did it again” (o ile te jęki można nazwać śpiewem). Po zakończeniu wygłupów powiedział: „Najbardziej po tym występie boli mnie pupa, nie wiem dlaczego. W moim przypadku boląca pupa to znaczy, że było dobrze”. Ponadto w wywiadzie dla Tok FM skomentował swe zachowanie następująco: „Czułem się bardzo dobrze. Uważam, że lepiej dobrze się bawić niż zajmować się Smoleńskiem i innymi głupotami.”
W normalnym państwie ktoś taki nie miałby szans w jakichkolwiek wyborach. Niestety twarz polskich zboczeńców została wybrana na urząd prezydenta Słupska, który tonie w długach. Obecnie populista Robert Biedroń szykuje się do wyborów do Europarlamentu. Ma przy tym wsparcie „postępowych” mediów, które kreują go nawet na prezydenta Polski.
Czy ktoś taki nadaje się do polityki?
zdjęcie: onet.pl